Arek Kowalczyk
Przypomnijmy, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy wykonano tylko 23 otwory, których obecnie jest w sumie 48, podczas gdy jeszcze kilka miesięcy temu zapowiadano, że do końca roku będzie ich ok. 70. „DGP” pisze, że gdyby poszukiwanie gazu łupkowego w kolejnych latach odbywało się w takim tempie jak obecnie, do 2021 r. nie uda się wykonać więcej niż 190 otworów, podczas gdy wiceminister Piotr Woźniak wielokrotnie informował, że w ciągu najbliższych ośmiu lat firmy powinny wykonać ich ponad 300.
DGP zwraca uwagę, że poszukiwaniu gazu łupkowego nie sprzyjał dotąd brak uregulowań prawnych, słabe wyniki dotychczasowych poszukiwań i brak przychylności ze strony społeczności lokalnych.
Największą liczbę odwiertów - po siedem - wykonano dotychczas na koncesjach należących do Polskie Górnictwo Naftowego i Gazownictwa oraz Orlenu Upstream, które prowadzą prace nad kolejnymi odwiertami. Orlen Upstream na koncesji Wierzbica rozpoczął w czerwcu prace nad odwiertem Dobryniów – OU1, a na zlecenie PGNIG od lipca prowadzone są wiercenie na koncesji Kartuzy - Szemud (odwiert Borcz-1). Oprócz tych dwóch firm wiercenia na koncesji Kraśnik (odwiert Krasińk - 1) prowadzi Chevron Polska Energy Resources.
Pierwsze wiercenie w poszukiwaniu gazu łupkowego rozpoczęło się w czerwcu 2010 r. w rejonie Łebienia (woj. pomorskie). Wiercenia oraz inne prace geologiczne składające się na poszukiwanie i rozpoznawanie złóż gazu z łupków będą prowadzone przez podmioty, które uzyskały odpowiednie koncesje poszukiwawczo – rozpoznawcze.
Ministerstwo Środowiska jako organ koncesyjny względem firm, które mają koncesje m.in.: kontroluje realizację warunków wynikających z koncesji, otrzymuje od inwestorów coroczne sprawozdania, informacje na temat realizacji każdego kolejnego rodzaju prac oraz końcowe wyniki poszukiwań (co daje możliwość uzyskania przez Skarb Państwa cennych danych geologicznych i wyników prowadzonych prac, których koszty szacowane są nawet na kilka milionów dolarów za wykonanie 1 odwiertu i przekraczają możliwości budżetowe kraju).
Pod koniec roku opublikowany zostanie raport kompleksowo oceniający wpływ prowadzonych w Polsce wierceń w poszukiwaniu gazu łukowego na środowisko naturalne. Nad projektem pieczę trzyma Ministerstwo Środowiska i czuwają także: Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska oraz Państwowy Instytut Geologiczny. Będzie to jedyny dotąd raport środowiskowy dotyczący wierceń w poszukiwaniu gazu łupkowego oparty na rzeczywistych badaniach wykonanych w Polsce odwiertów, a nie przygotowany na podstawie doświadczeń amerykańskich czy przypuszczeniach ekspertów i ekologów. Opracowanie ma rozwiać liczne mity narosłe wokół poszukiwań gazu niekonwencjonalnego i wyjaśnić wszelkie wątpliwości związane ze stosowaniem technologii szczelinowania hydraulicznego.